Armii nawigacja też się przydaje
Podczas działań wojennych żołnierze potrzebują wielu rzeczy. Broń pozwala skutecznie odpierać ataki przeciwnika oraz atakować we własnym zakresie, kiedy zachodzi taka potrzeba. Nie tylko ona jednak decyduje o sukcesie, jaki odniosą lub nie jednostki bojowe. Dobre wojsko jest sumą różnych czynników, wśród których najważniejszy jest czynnik ludzki. Dobrze przygotowany żołnierz, który posiada odpowiednie umiejętności oraz wiedzę, jest absolutnie niezbędny. Bez niego najlepsza broń i wyposażenie na niewiele się zdadzą i mogą łatwo trafić w ręce wroga lub nieuprawnionych bojówek. Jednakże sprzęt ma ogromne znaczenie i jeśli korzystają z niego dobrzy żołnierze, sukces w operacji staje się w pełni realny.
Do najważniejszych atrybutów, jakimi dysponuje armia na polu bitwy, jest efektywna nawigacja. Kiedyś była ona wyłącznie domeną wojska amerykańskiego, w chwili obecnej otwiera ona w zasadzie nieograniczone możliwości przed każdą grupą bojową. Dzięki niej można ustalić aktualne położenie, co czasami nie jest możliwe bez tego typu technologicznej pomocy. Z praktycznego punktu widzenia wojsko korzysta z nawigacji w dokładnie taki sam sposób jak cywile, zmienia się jedynie kontekst tego użycia oraz rozmaite niuanse, które są z tym związane. Ludzie, którzy zajmują się tymi zagadnieniami w wojsku wiedzą jednak, że sprzęt nawigacyjny, który zdaje egzamin na polu walki nie może być pierwszym lepszym. Musi chociażby spełniać wyśrubowane normy w zakresie wytrzymałości, odporności na zabrudzenie, zapylenie czy obecność wilgoci. To wszystko razem składa się na optymalne efekty.